wtorek, 25 czerwca 2019

Jak wygląda praca prawnika, czyli dostaję sprawę i co dalej?

jak wygląda praca prawnikaJakiś czas temu pisałam o tym jak wygląda praca prawnika kontrastując rzeczywistość filmową i wyobrażenia, z tym, co może i dzieje się w rzeczywistości. Wielu z Was jest jednak zainteresowanych również praktycznymi aspektami tej pracy - tj. rozwiązywaniem spraw w rozłożeniu na czynnik pierwsze. Podejmując się tego tematu, przedstawię jak to w ogólności wygląda u mnie, gdy dostaję opinię lub pismo do napisania.


Opinia i pismo - krok po kroku


Kiedy dostaje się pismo lub opinię do sporządzenia, co do zasady dostaje się też kancelaryjne akta sprawy, czasem opis stanu faktycznego wraz z pytaniami (opinia). Dlatego pierwsze kroki, jakie wykonuję to:

a) uważnie słucham, co zlecający do mnie mówi, często to notuję,
b) zapoznaję się z przekazaną dokumentacją.

Po dokonaniu tych czynności łapię oddech i myślę:

a) czy w jakikolwiek sposób orientuję się w dziedzinie prawa, z której mam wykonać zadanie,
b) czy mam jakiś pomysł na rozwiązanie problemu w oparciu o posiadaną wiedzę, czy nie, a jeśli mam to szybko to zapisuję w formie mapy myśli.

Jeśli nie znam się na dziedzinie prawa, z której mam wykonać zadanie, to kolejnym krokiem jest zapoznanie się ze stosowanymi przepisami. Jak się znam, to też przypominam sobie przepisy. Być może dla laików to, co teraz piszę jest dziwne, ale wielokrotnie wspominałam, że ustawodawca nasz jest bardzo płodny i nie jesteśmy w stanie znać całego prawa. Natomiast jesteśmy w stanie (co do zasady) rozszyfrować, co ustawodawca miał na myśli. Zapoznając się z przepisami, do osobnego pliku kopiuję sobie to, co uważam, że może mi się przydać w dalszej pracy.

Kolejnym krokiem jest zapoznanie się z komentarzami i orzecznictwem. Zadanie to ułatwiają nam portale prawnicze, które obok przepisów mają odsyłacze do tych pozycji. W tym przypadku postępuję podobnie - zbieram w jednymi miejscu treści, które uważam za przydatne.

Po tym żmudnym procesie w głowie co do zasady wykluwa się już rozwiązanie problemu, które w formie notatki zapisuję i argumentuję w skrótowej formie. Czytam jeszcze raz wszystkie zebrane materiały i zabieram się za pisanie i argumentowanie w oparciu o ustalony stan prawny. W międzyczasie pytam wujka G. jakie inni mają zdanie i zestawiam je ze swoim.

Po zakończeniu pisania z milion razy czytam, poprawiam, zastanawiam się, dochodzę do ściany, znowu czytam, w końcu stwierdzam, że taka jest moja interpretacja i kij, wysyłam 😉. Jak opinia/pismo była/o trudna/e, to czasem budzę się w nocy zlana potem, bo coś mi się przypomni i zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam. Nie jest to jednak na tyle silne uczucie, by ściągnęło mnie z łóżka i sprawdzam wątpliwości rano 😂. Zazwyczaj nie zmieniam zdania, bo w nocy coś sobie źle wyimaginuję 😅.

Jak to jest z pisaniem pisma procesowego?


Częściowo przy pisaniu pism procesowych procedura się powtarza, z tym że jeśli piszemy odpowiedź na pismo przeciwnika szukamy kontrargumentów do jego twierdzeń, ale robi się to zazwyczaj podobnie do opinii (research prawny).

Osobiście zazwyczaj robiłam sobie roboczą kopię pisma przeciwnika, czytałam, zaznaczałam fragmenty, które "nie podobały mi się", notowałam co uważam za słuszne odpowiedzieć, potem zestawiałam z przepisami i innymi prawniczymi pozycjami, a potem w oparciu o stworzone notatki formułowałam całe stanowisko. Po zakończeniu powtarzałam formułę wielokrotnego sprawdzania.

Wątpliwości


Jeśli przed lub w trakcie pisania mam wątpliwości co do stanu faktycznego, stwierdzam luki, albo uznaję, że potrzebuję wiedzieć coś jeszcze, staram się to ustalić. Nie zawsze się da, więc krajemy jak nam materiału starcza 😉.

Kolejność wykonywania zadań


Pracując w kancelarii i dostając codziennie zadania do zrobienia, trzeba wypracować sobie system kolejności wykonywania zadań, który będzie przewidywał, że czasem musisz porzucić coś, czym się aktualnie zajmujesz na coś, co pali się w rękach 😉.

ile zarabia aplikantOsobiście starałam się ustalić na kiedy daną rzecz mam zrobić i zgodnie z tym rozkładałam sobie pracę, biorąc pod uwagę potencjalną problematyczność stworzenia danego pisma, czy opinii, a przede wszystkim czy pismo jest procesowe i terminowe.

Wypracowanie właściwego systemu nie jest łatwe, a ten, który nam się sprawdza, czasem może zawieść, dlatego trzeba być elastycznym, co nie jest łatwe. Przynajmniej dla mnie, bo ja lubię się zastanawiać i rozważać i czasem z pozoru proste rzeczy generowały w mojej głowie duże problemy 😉.

Podsumowanie


To jak zorganizujesz sobie pracę, zależy wyłącznie od twoich preferencji, szybkości i systemu twojej pracy. Nie ma jednolitego wzoru postępowania z zadaniem, które dostaje się do wykonania. Każde jest przecież inne, choć czasem wydawać się może podobne. Najważniejsze to dobrze zapoznać się ze stanem faktycznym i rozważyć wszelkie związane z tym zagadnienia prawne. Potem już z górki. Powodzenia wszystkim praktykującym prawo, a tym początkującym - nie załamujcie się, na początku zawsze jest ciężko i trzeba mieć tego świadomość.

Uściski 😙

2 komentarze:

  1. Hej :) niestety (albo i stety :D) mam podobnie - zdarza się, że po wysłaniu mojego 'dzieła' zastanawiam się czy może czegoś istotnego nie pominęłam i od rana sprawdzam, jest to trochę męczące. Mam pytanie - czy w info. o przebiegu patronatu musi być informacja o przedmiocie rozpraw czy wystarczy data, sygnatura sprawy i podpis patrona? pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadłość zawodowa chyba ;) Zawsze wpisuję datę, nazwę sądu, wydziału, sygnaturę i patron podpisuje. Pozdrawiam :)

      Usuń

Króluje tu szacunek i kultura słowa. Komentarze zawierające słowa powszechnie uważane za obelżywe, nawołujące do nienawiści rasowej, narodowościowej, religijnej, o charakterze hejtu internetowego zostaną usunięte. Podawanie danych osobowych jest dobrowolne. Więcej informacji uzyskasz w polityce prywatności i regulaminie bloga (w wersji na komputery - zakładka po prawej stronie, w wersji mobilnej - u dołu w zakładce strony).